O nauce poprzez muzykę, czyli z jakiej piosenki nie nauczysz się angielskiego i jak zrobić lekcję rytmiki i angielskiego w jednym?

Zawsze byłam przekonana, że jestem z tych, co to im na ucho słoń nadepnął. Do czasu kiedy się nie dorobiłam dzieci i nie doszłam do wniosku, że kołysanka to musi być i basta. Stukrotne zaśpiewanie Baa Baa Black Sheep sprawiło, że coś wreszcie zaczęło wychodzić.
Potem trafiłam na świetne źródło piosenek po angielsku (o tym też będzie w tym wpisie). Jeszcze później Ania Weber popełniła taki wpis u siebie na blogu, który stanowi świetne podsumowanie metod na domowe muzykowanie. Urzeczona wszystkimi tymi Aniowymi instrumentami zaczęłam kombinować jak połączyć muzykę i naukę języka.

Po co w ogóle nam instrumenty muzyczne?

W kółko truję, że naturalna nauka języka jest najlepsza. Naturalna, czyli taka jak u native speakera, czyli mimochodem. Trochę o tym pisałam przy okazji wykorzystywania metod z pedagogiki Montessori. Robiąc kuchenną lekcję angielskiego i (dajmy na to) szykując sałatkę owocową, dziecko będzie miało okazję łyknąć całą gamę słownictwa dotyczącego owoców i przyborów kuchennych. Łącząc nowo nabyte słowa z doznaniami sensorycznymi dużo lepiej i trwalej zapamięta tę wiedzę - o tym z kolei poczytacie w "Neurodydaktyce" M. Żylińskiej.

IMG_6060

Posiadanie pewnego zasobu instrumentów muzycznych stanowi idealny wabik do przyswojenia nowej wiedzy. Poniżej nasze domowe zasoby - są rzeczy z recyklingu, czyli niemowlęce grzechotki i roler do raczkowania, który używamy jako kastaniety, czy klawesy zrobione z kawałków kołka bukowego. Jest też ton blok, połączony z guiro (to coś karbowanego, z rączką) - o istnieniu tychże dowiedziałam się właśnie od Ani Weber. Poza tym dzwonki chromatyczne (nie, nie cymbałki!), są też shakery (jaja) i janczary (te dzwoneczki). To naprawdę są groszowe sprawy - część rzeczy jest z odzysku, część kupiona za grosze na Aliexpress.

IMG_6061

No dobra, mam te instrumenty i co dalej?

I pięknie! Patentów jest niezliczona ilość, ale ja polecę dwa, które szczególnie przypadły nam rodzinnie do gustu:

  1. Historie dźwiękowe - czytamy książki i przy pomocy instrumentów robimy "efekty dźwiękowe". Czasem wygląda to tak, że ja na poczekaniu wymyślam jakąś historię i razem z dziećmi kombinujemy jak to zilustrować dźwiękowo (np. koń idzie stępa, przestraszył się, teraz kłusuje, a teraz śnieg zaczął padać...).
    Możemy też odwrócić sytuację, czyli to my robimy ilustrację dźwiękową, a dziecko wymyśla jaka historia za nią stoi.
  2. Zaglądamy na Stronę Nancy Stewart, do działu "Instruments and Rhythm" (link poniżej) i muzykujemy razem z Panią Nancy. Piosenki są do pobrania w formacie MP3, są do nich nuty, akordy na gitarę i scenariusze zabaw do druku. Wszystko za darmo!
    To jest tak fajne, że długo chowałam w zanadrzu namiar na tę stronę. Wiecie, o tajnej broni w końcu nie trąbi się na prawo i lewo ;)

Darmowe piosenki do wspólnego muzykowania po angielsku


To jest świetny gotowiec dla nauczycieli przedszkól i nauczania początkowego.

Nie mam instrumentów, ale i tak chcę bawić się w zabawy słuchowe

Nic straconego - smartfon w dłoń i sięgamy do największej darmowej skarbnicy próbek dźwięków:


BBC Sound Effects Database


Pobieramy próbki dźwięków i bawimy się - co słyszysz? czy to jest straszne? czy to jest wesołe? czy ciche? czy głośne?
Możemy też ułożyć całą historyjkę z takich próbek dźwięku, a potem pomagamy ją dziecku opowiedzieć własnymi słowami.

Jakie piosenki się nie nadają do nauki języków?

Jak istotny jest dobry wybór piosenek, przekonałam się dość boleśnie, próbując odświeżyć swój hiszpański. Uznałam, że upiekę dwie pieczenie przy jednym ogniu - ja powtórzę, a dzieci lizną coś nowego, kupiłam więc płytę z piosenkami dziecięcymi do nauki tego języka.
Kupiłam i zgłupiałam, bo pomimo jako takiej znajomości tego języka, nie byłam w stanie nic zrozumieć z tego "rewelacyjnego zakupu". Po prostu, spod disco-polowego umca-umca nie byłam w stanie wyłowić słów. O ile w angielskim pewnie nie byłoby to problemem, bo czego nie wiem, to bym sobie dopowiedziała samodzielnie, o tyle tu leżałam rozłożona na łopatki.
Od tej pory mam klarowną politykę, co spełnia wymogi piosenki do nauki języka obcego, a co nie.

Więc jakie piosenki nadają się do nauki angielskiego?

No właśnie, jakie? Ano takie, w których dominuje wokal. Wykonawca musi mieć wyraźną mowę, która nie może być zdominowana przez część instrumentalną. Porównajcie sobie taką oto piosenkę, która acz ładna, to jest "trudna" (wspominałam, że ubóstwiam Doorsów?) oraz taką, która jest wyraźna.

Skąd wziąć takie piosenki?

Zacznę od rzeczy płatnych, czyli od książek z płytami. Mogę polecić dwie. Baardzo, baardzo polecić.
Pierwsza to Kapitan Nauka: "Angielski dla dzieci - piosenki do słuchania, śpiewania i wspólnej nauki" z płytą CD, które to recenzowałam w tym wpisie. Dużym plusem tej książki są dwie wersje nagrania każdej piosenki - pierwsza z wokalem, a druga bez (wersja do karaoke).

Druga książka jest autorstwa Julii Donaldson, tej od Gruffalo, i stanowi zbiór piosenek w jej wykonaniu, przy akompaniamencie gitary. Do jednej z piosenek z tej płyty linkowałam dwa akapity wyżej - jako ilustrację dobrej piosenki. Na płycie są piosenkowe wersje jej książek oraz mnóstwo pokazywanek (action songs), które są idealne do nauki języka poprzez ruch.


Książkę kupicie w tym miejscu (Bookdepository): A Treasury of Songs : Book and CD Pack Julia Donaldson

Książkę kupicie w tym miejscu (Amazon.co.uk): A Treasury of Songs : Book and CD Pack Julia Donaldson


Z rzeczy bezpłatnych, a absolutnie fantastycznych polecę piosenki Nancy Stewart, o której pisałam już wyżej. Pretty please, with sugar on top, poświęćcie chwilę i poszperajcie na tej stronie. Każdą piosenkę da się pobrać w MP3, jest tematyczny spis treści, który bardzo ułatwi pracę nauczycielom i edukatorom domowym. BTW, są też piosenki naukowe, np. o układzie słonecznym.


Darmowe piosenki do nauki angielskiego


Kolejną muzyczną inspiracją, którą praktykuję u siebie od paru lat są muzyczne audycje BBC. Jest to połączenie nauki angielskiego i rytmiki. Krótkie, zazwyczaj 5-15 minutowe audycje można pobrać za darmo w formacie MP3 i odtworzyć w dowolnej chwili. BBC School Radio ma ogromną ofertę audycji dla każdej grupy wiekowej (jest o literaturze, historii współczesnej, ogrodnictwie i multum innych tematów). Tym razem polecę dwa cykle audycji:


BBC School Radio Listen and Play


Cytyjąc za BBC: "Each programme includes familiar songs, rhymes, stories and sound discrimination games to develop children's phonological awareness and confidence with spoken language."


BBC School Radio Wiggle Waggle


Cytując za BBC: "A series of movement and literacy programmes for 3 - 5 year olds, including songs, stories and opportunities to get active." Czyli mamy tu do czynienia z typowymi action songs - nie zrażajcie się grupą wiekową, BBC ma na myśli native-speakerów. Spokojnie te piosenki w naszych warunkach sprawdzą się i dla uczniów podstawówki.

Do audycji są dołączone skrypty dla nauczycieli, ułatwiające przygotowanie i prowadzenie zajęć.

EDIT: Wszelkie moje dotychczasowe wpisy dotyczące zabaw / piosenek po angielsku znajdziecie pod tagiem "zabawy"

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku

Author image
Spiritus movens mamtonakoncujezyka.pl, posiadaczka dwójki dzieci i trzech par rąk (od czasu założenia bloga)