Ruchomy alfabet Montessori - jak z nim pracować po polsku i angielsku?
![Ruchomy alfabet Montessori - jak z nim pracować po polsku i angielsku?](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/alfabet.jpg)
Rok temu zaczęłam szukać ruchomego alfabetu dla moich dzieci. To pomoc wykorzystywana w metodzie Montessori, choć i poza nią niesie dużą wartość. Jeśli o niej nie słyszeliście, to warto ją poznać, bo to idealne narzędzie do nauki pisania. Mam na myśli pisanie, czyli składanie liter by tworzyć wyrazy oraz naukę pisma odręcznego, tzw. szkolnego.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4031.jpg)
Dlaczego ruchomy?
Ruchomy alfabet to zbiór drewnianych liter w kolorach niebieskim i czerwonym, z których można komponować słowa w liniaturze. Litery mają wysokość 5, 10 i 15 cm, dzięki czemu dają duże pole do popisu przy sensorycznym poznawaniu pisma. Alfabet jest ruchomy w dwóch płaszczyznach - ponieważ dziecko dostaje wykrawaną literę, to:
- musi ustalić pozycję litery w słowie (kolejność)
- musi ustalić pozycję litery w liniaturze (przykładowo b stoi na pupie, a y już częściowo zwisa poniżej linii odniesienia)
Dlaczego dwukolorowy?
W polskim ruchomym alfabecie samogłoski są czerwone, spółgłoski niebieskie. Anglojęzyczne alfabety typowo mają odwrotną kolorystykę - to zaszłość historyczna. W większości języków słowiańskich znajdziecie ruchome alfabety o czerwonych samogłoskach, co odpowiada elementarzom tworzonym w latach 50' i 60' ubiegłego wieku (w większości języków słowiańskich).
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4037.jpg)
Tu dodatkowa sprawa - dlaczego ruchomy alfabet jest jednostronnie kolorowy? (...a przynajmniej taki powinien być, bo wiele jest alfabetów z plastiku, które mają lity kolor). Zastanówcie się co się dzieje, gdy dziecko bierze do ręki literę - jeśli jest jednostronnie kolorowa, to wiadomo która strona jest właściwa. Litera, która jest kolorowa ze wszystkich stron może być ułożona w lustrzanym odbiciu, a tego przecież nie chcemy.
Dlaczego w pudełku?
Alfabet przechowuje się w pudełku - wcale nie ze względów estetycznych. Pudełka spełniają trzy role:
- Umożliwiają szybkie odnalezienie liter, bo każda z nich ma przypisane i podpisane miejsce.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4034.jpg)
- Wspierają naukę różnicowania liter. To z czym dyslektycy mają problem i to z czym się zmagają wszyscy początkujący "czytacze" to odróżnianie od siebie liter. Kluczowe są te, które mają podobny kształt - tu mowa o lustrzanych odbiciach: p i b, o literach różniących się liczbą łuków, np. u oraz i, a także o literach, które różnią się lokalizacją pojedynczych pociągnięć, np. t i ł. Litery "problematyczne" mieszkają obok siebie w pudełku, żeby dziecko sięgając po nie ręką miało moment zawahania, w którym przeanalizuje mylące się znaki i sięgnie po ten właściwy.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4032.jpg)
- Zapobiegają zgubieniu małych elementów - alfabet Montessori ma wszystkie kreski i kropki od ń, ś, ć, ź, ż, ó oddzielnie, co wymusza świadome posługiwanie się tymi znakami.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4038.jpg)
Dlaczego dwujęzyczny?
Potrzebowałam narzędzia, które sprawdziłoby się w pracy z językiem polskim i angielskim. Domyślam się, że placówki szukałyby dwóch alfabetów oddzielnie, co ze względów kosztowych w warunkach domowych nie wchodziło w grę. Po drugie, szybko okazało się, że polska czcionka szkolna na bazie której generuje się ścieżki dla laserów tnących sklejkę nie posiada kompletu angielskich liter (brakowało m.in. litery "q").
Tu z pomocą przyszła Maja Kubica, która specjalnie pod kątem potrzeb dzieci dwujęzycznych zaprojektowała brakujące czcionki i wyprodukowała pudełko zgodnie z założeniami metodycznymi metody Montessori. Innymi słowy, musiała zaprojektować spójny układ liter, który uwzględnia podobieństwa znaków i polskich i angielskich.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4036.jpg)
Aha, typowo kursywa (pismo szkolne) w różnych językach wygląda zupełnie inaczej - francuska kursywa przypomina pętelkową wersję polskiego pisma szkolnego, z dokładnością do litery z, która ma u nich pętlę jak u nas y. Z kolei u anglojęzycznych rzuca się w oczy litera k z dodatkową pętelką i litera z jak u Francuzów.
Polska czy angielska kursywa do nauki pisania?
Rodzice dwujęzycznych dzieci często piszą do mnie z pytaniem "jaką czcionkę wybrać do nauki pisania - obcojęzyczną, czy polską?".
Z moich obserwacji w Polsce przywiązuje się dużo większą wagę do pisma szkolnego niż w krajach anglojęzycznych. W niektórych z tych drugich w ogóle nie uczy się dzieci pisma łączonego, dlatego ja polecam pracę z ruchomym alfabetem w polskiej wersji czcionki. Jeśli jesteście dwujęzyczni, to wiadomo, że polskie pismo szkolne z pewnością się przyda, z angielską wersją tej pewności już nie ma.
Jak się posługiwać ruchomym alfabetem?
Wyrazy układa się w liniaturze - tak jakby pisało się w zeszycie. Ja swoją "liniaturę" uszyłam. U mnie lamówka jest kolorowa, a powinna być dokładnie w kolorze tła, żeby było w pełni zgodnie z założeniami Montessori. Wiele osób, które podsuwa dzieciom ruchomy alfabet, korzysta z chodników tkanych na płasko (z Ikei lub Castoramy), które mają paski w pasujących odstępach.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4053.jpg)
Ruchomy alfabet służy do:
- Nauki kształtów liter (typowo w pierwszej kolejności robi się to przy pomocy tzw. szorstkich liter, ale w warunkach domowych podnosi to koszt całego przedsięwzięcia). Chodzi o to, żeby widząc kształt umieć przypisać mu prawidłową nazwę.
- Zapamiętania pozycji litery w liniaturze - część liter leży przecież w całości na linii bazowej, część natomiast "zwiesza" się poniżej niej.
- Utrwalenia sensorycznej znajomości litery - wiedzenia palcem po kształcie, palcem w piasku, kredą po tablicy, aż do pracy z narzędziem pisarskim. Tu mowa o zapamiętaniu ruchów tworzących znak graficzny litery.
- Nauki zapisu "tego co pomyśli głowa", czyli powiązania wyrazu z dźwiękami, które go tworzą i odwzorowania ich w odpowiedniej kolejności przy pomocy liter.
- Wreszcie (sporo później), do odczytania wyrazów już zapisanych.
Ja w pracy z alfabetem używam naszego zbioru małych przedmiotów, które zbieram od paru lat - dotychczas używaliśmy ich do zabaw dźwiękowych (polecam mój artykuł z listą 11 zabaw z małymi przedmiotami). Takie gadżety warto pozbierać po rodzinie, rozejrzeć się po szufladach (korek, śruba, gumka, itp.), a część świetnie robi się z modeliny. Możesz też wydrukować z sieci gotowe listy wyrazów z obrazkami i posługiwać się nimi. Z moich doświadczeń zabawki budzą większy entuzjazm niż wydruki ;).
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4050-1.jpg)
Nie daję dzieciom pełnego kompletu gadżetów - to by się skończyło zupełnym rozproszeniem uwagi. Na dane spotkanie z ruchomym alfabetem szykuję kilka drobnostek, które wrzucam dzieciom do pudełka.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4051.jpg)
Jak uniknąć błędów w pracy z ruchomym alfabetem?
Typowo rodzice robią trzy błędy ucząc dzieci pisania i czytania.
- Pierwszy fundamentalny błąd to nazywanie liter inaczej niż głoski, które im odpowiadają. Przykładowo, powinniśmy mówić "P" a nie "PE", bo w przeciwnym przypadku, zamiast "PIES" dostaniemy "PE-I-E-ES" co tylko wprowadza mętlik w głowie, a w niczym nie pomaga.
- Drugi błąd to nakłanianie dzieci do czytania tego, co napisały - ruchomy alfabet służy do nauki pisania (w pierwszej kolejności). Naturalne jest to, że dzieci będą robiły błędy - te błędy będą znikać sukcesywnie wraz z postępami w nauce czytania. Kiedy dokładnie? Kiedy dziecko przejdzie z etapu analizy (umiem rozbić słowo na dźwięki) do etapu syntezy głosek (słyszę głoski i umiem je poskładać w słowo).
- Częstym błędem jest podsuwanie dzieciom zbyt skomplikowanych słów do zapisywania, o tym przeczytasz szerzej poniżej. Myślę też, że poniższe zdjęcie podpowie ci, co mam na myśli.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4055.jpg)
Jakie słowa układać?
W metodzie Montessori dość łatwo się połapać w jakiej kolejności wprowadzać słowa, ponieważ materiał jest podzielony na trzy kategorie:
- różową - To najprostsze dwu- i trzyliterowe wyrazy bez trudności, czyli zmiękczeń (ni, ci), dwuznaków (cz, sz, ch) i bez ubezdźwięcznień (lew, paw). Pamiętaj, że w języku polskim głoska dźwięczna na końcu wyrazu automatycznie ulega ubezdźwięcznieniu (w→f, g→k, b→p, d→t, dz→c, z→s, itd.), czyli zamiast lew słyszymy lef. Przykłady różowych wyrazów to kot, nos, buk, lis, las, lot, ćma, żuk.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4052.jpg)
- niebieską - Tu nadal mamy wyrazy bez żadnych trudności, ale są to słowa o większej liczbie liter niż 3. Przykłady niebieskich wyrazów to: traktor, ananas, pies, foka, motyl. Lepiej unikać słów, które inaczej zapisujemy niż słyszymy, np. auto/ałto.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4056.jpg)
- zieloną - na tym etapie wchodzą wszelkie trudności, np.: choinka, szafa, czapka. Na tym etapie często wprowadza się inną pomoc - mały ruchomy alfabet. Takie alfabety są dwukrotnie mniejsze od niebiesko-czerwonych i są rozdzielone na dwie "tace". W warunkach domowych większość osób decyduje się wyłącznie na alfabet niebiesko-czerwony i na nim przerabia cały materiał.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4061.jpg)
Niezależnie od języka, zasady kategoryzowania słów są takie same, dlatego jeśli wyszukasz Montessori pink reading series to uzyskasz informacje o odpowiedniku polskich materiałów edukacyjnych.
Poniżej zobaczysz specjalistyczny alfabet do wprowadzania zielonego materiału. Zielone litery służą do budowania trudności, czyli zmiękczeń i wieloznaków, a czarne do reszty głosek słowa. Jest to forma zwrócenia uwagi na zawiłości pisowni. Każdy z zestawów liter ma oddzielne pudełko. W języku angielskim fonogramy (er, or, ar, oo, itd. również wprowadza się zazwyczaj w zielonym kolorze).
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_20201215_093627-2.jpg)
Litery w takich alfabetach są sporo mniejsze - mają 3/6/9 cm i są zupełnie inaczej poukładane niż w wersji czerwono-niebieskiej. Z tego co wiem, Maja Kubica jest jedyną osobą w Polsce, która robi takie alfabety.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_20201214_112625-2.jpg)
Praca w języku angielskim
Tu dużego zaskoczenia nie będzie - również startujemy od wyrazów o prostej strukturze fonetycznej. Typowo są to słowa o schemacie CVC - consonant-vowel-consonant, np. cat, dog, log, mug, fox, cap. Łatwo wyszukasz w sieci tzw. CVC word lists.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4054.jpg)
Analogicznie jak w przypadku języka polskiego, polecam wspierać się gotowymi listami wyrazów, według montessoriańskiego kodu kolorystycznego.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4059.jpg)
Język angielski jest o tyle bardziej kłopotliwy od języka polskiego, że tu mamy tych trudności (dwu- do nawet czteroznaków, np. eigh) kilkadziesiąt, w odróżnieniu do kilku polskich. Przyjęło się jednak, że w ramach trzeciego poziomu wprowadza się następujące trudności: ai, ar, au, ch, ee, er, ie, ng, oa, oo, or, ou, oy, qu, sh, th, ue.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4060.jpg)
Jak wesprzeć dziecko w pisaniu?
Jak już wspominałam - pisanie ruchomym alfabetem opiera się o analizę wyrazów. Weźmy na warsztat słowo "lis". Chcąc je zapisać, musimy kolejno usłyszeć każdą z głosek (w nagłosie, śródgłosie i wygłosie). Najłatwiej to zrobić, wypowiadając wyraz tak, by za każdym razem mocno zaakcentować kolejną głoskę: llllis → liiiiis → lissss lub (przykład angielski) Cat → cAAAt → caT.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4058.jpg)
Sensoryczne poznawanie liter
Większość dzieci to typowi kinestetycy - uczą się poprzez ruch i dotyk. W metodzie Montessori największy nacisk leży właśnie na nauce poprzez stymulację wszystkich zmysłów i organoleptyczne poznawanie świata, pisma i matematyki.
Maja jest kopalnią pomysłów na sensoryczne zajęcia z literami, dlatego polecam obejrzenie jej filmu instruktażowego.
Tak Maja objaśnia sposoby pracy z ruchomym alfabetem:
Ruchomy alfabet od are_you_kid_din
Nasz ruchomy alfabet przygotowała Maja Kubica - jak już wspominałam, jest on w pełni autorski. Zawiera polskie i angielskie czcionki, jest tak posegregowany, żeby nauczyć dziecko odróżniania znaków, które zwykle są mylone ze sobą. Maja szyje również maty do pracy z ruchomym alfabetem (nasza jest akurat uszyta przeze mnie).
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4062.jpg)
W naszym alfabecie mamy po pięć sztuk każdej samogłoski i po 3 sztuki każdej ze spółgłosek. To daje spore pole do popisu w układaniu wyrazów. Zwykle kupując alfabet masz wybór ile egzemplarzy każdej spółgłoski/samogłoski potrzebujesz. Niezbędne minimum to po 3 szt. każdej samogłoski (nosowe, czyli ą i ę licz wg. kryteriów dla spółgłosek) i po 2 szt. każdej ze spółgłosek. Warto pamiętać o zapasowych kropkach i kreskach, bo te są małe i lubią dać się pożreć odkurzaczowi.
![](https://www.mamtonakoncujezyka.pl/content/images/2021/02/IMG_4047.jpg)
Nasze litery są super grube - co jest o tyle ważne, że przy tych wszystkich filigranowych kształtach łatwo by było połamać cienką sklejkę.
Co się tyczy tego konkretnego alfabetu - tani nie jest. Jest droższy niż inne dostępne na rynku, a to dlatego, że: jest ze sklejki 4mm (zwykle robi się z cieńszej), po drugie w pudełku jest więcej miejsc (typowo, choć niezgodnie z metodyką, pakuje się ń, ś, ć itp. razem z n, s, c). Poza tym jakość wykonania jest sporo wyższa - uznałam, że skoro jest to tak naprawdę jedyna nasza kupna pomoc z zakresu edukacji językowej, to niech wystarczy nam na lata. Aha, no i duży plus za części zapasowe.
Tu znajdziesz autorskie ruchome alfabety od are_you_kid_din
Na koniec chciałam zaznaczyć, że nie jest to artykuł w żaden sposób sponsorowany - to ukłon w stronę Mai Kubicy, która jako jedyna osoba w Polsce podjęła się zaprojektowania i przygotowania od A do Z (dosłownie ;) ) pomocy dla dzieci dwujęzycznych. Z tego co wiem, Maja na prośbę rodziców dzieci z innymi językami przygotowywała też inne specjalistyczne alfabety.
Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku