Montessori. Wychowanie dziecka w wieku 0-6 lat. Recenzja poradnika i zbioru aktywności.

Hasło "metoda Montessori" nie budzi już takiego zdziwienia jak parę lat temu. Każdy co najmniej słyszał o pedagogice Marii Montessori, a wielu rodziców ma ochotę spróbować wprowadzać założenia filozofii w swoim domu. Jednocześnie próg wejścia wydaje się być dość wysoki, czego dowodem jest mnóstwo mitów i kwiatków, które można przeczytać na temat wychowania zgodnie z tą filozofią.

Wiele osób zdaje

Kontynuuj czytanie

[do pobrania] Komiks do nauki czytania - dzieła wielkich impresjonistów w dwóch wersjach czcionek

Oto i kolejny tom z moich książeczek do nauki czytania z dziełami sztuki w tle. Z waszych opinii wiem, że już niejedno dziecko nauczyło się czytać na moich materiałach i są nawet tacy, dla których te książeczki stały się ich ulubionymi. Jest mi szalenie miło jak docierają do mnie takie głosy i jak mam okazję zobaczyć w mediach społecznościowych, że

Kontynuuj czytanie

"Skąd pochodzi nasze jedzenie?" - jak rozmawiać o tym skąd się biorą rzeczy (+recenzja)

Zacznę pół żartem - pół serio - oto książka, przy której mój mąż powiedział, że odmieniła jego życie. O co chodziło? Otóż (co zresztą ja sama odkryłam nie tak dawno) kurze jaja powstają nawet bez udziału koguta. Wiedzieliście?

A słyszeliście, że krowy mają specjalne szczotki do czochrania się? Takie dopieszczone krowy produkują więcej mleka. Czy wiecie co krowy robią na

Kontynuuj czytanie

Ruchomy alfabet Montessori - jak z nim pracować po polsku i angielsku?

Rok temu zaczęłam szukać ruchomego alfabetu dla moich dzieci. To pomoc wykorzystywana w metodzie Montessori, choć i poza nią niesie dużą wartość. Jeśli o niej nie słyszeliście, to warto ją poznać, bo to idealne narzędzie do nauki pisania. Mam na myśli pisanie, czyli składanie liter by tworzyć wyrazy oraz naukę pisma odręcznego, tzw. szkolnego.

Dlaczego ruchomy?

Ruchomy alfabet to zbiór

Kontynuuj czytanie

14 książek Julii Donaldson - tę autorkę zna każde anglojęzyczne dziecko

My mamy swojego Tuwima, Brzechwę i Strzałkowską, a anglojęzyczni Julię Donaldson. Jej książki zostały przetłumaczone na dziesiątki języków. Znam osoby, które kolekcjonują jej "Gruffalo" w każdym możliwym języku. /To na wzór mody by zbierać "Małego księcia" w języku każdego kraju, który się odwiedza./ Jest to zjawisko o tyle niebywałe, że pierwsza książka dla dzieci autorstwa Donaldson ukazała się wcale nie

Kontynuuj czytanie